Aktualizacja strony została wstrzymana

Polska światowym liderem pod względem ściągania imigrantów

W wywiadzie dla portalu Kultura Liberalna, Paweł Kaczmarczyk, dyrektor Ośrodka Badań na Migracjami UW stwierdził, że już w tej chwili Polska przyjmuje więcej cudzoziemców niż USA.

Kaczmarczyk zwrócił uwagę na wysokie tempo wzrostu imigracji do Polski. „Liczba kart pobytu wydawanych między 2013 a 2017 rokiem zwiększyła się około trzykrotnie i dziś wynosi około 325 tysięcy […] Liczba zezwoleń na pracę wzrosła w ostatnich latach pięciokrotnie”. – powiedział w rozmowie z Kultura Liberalna.

Mówił też o procedurze uproszczonej, dotyczącej obywateli ośmiu państw poradzieckich, którzy mogą pracować w Polsce na podstawie oświadczenia pracodawcy – „O ile w roku 2013 deklaracji wypełnianych przez pracodawców i rejestrowanych w urzędach pracy było 230 tysięcy, to w roku 2016 było ich 1,3 miliona, a w ubiegłym roku – 1,8 miliona” – wyjaśnił.

Kaczmarczyk oszacował liczę cudzoziemców pracujący w Polsce „między 1,5 a 2 miliony”. Oznacza to, że „Polska stała się największym importerem cudzoziemskiej siły roboczej na świecie. Większym niż Stany Zjednoczone. Pokazują to jednoznacznie niedawno opublikowane dane OECD” – mówi.

Naukowiec stwierdził, że rząd PiS nie przygotował żadnej długofalowej wizji polityki migracyjnej, „doktryny migracyjnej” i związku w Polsce może dojść do konfliktów społecznych .

– „Zachowujemy się tak, jakbyśmy byli krajem odseparowanym od reszty świata i tak, jakbyśmy nie mieli na swoim terytorium setek tysięcy pracowników z Ukrainy”.

Organizacja pracodawców Business Centre Club uważa, że imigranci z republik poradzieckich nie są wystarczający dla Polski i dlatego lobbuje na rzecz łatwiejszego sprowadzania imigrantów z krajów arabskich.

„Musimy przyjąć ustawę migracyjną, która otworzy drzwi dla imigrantów. Nie tylko dla Ukraińców, bo oni przyjeżdżają tylko na krótki czas, lecz także dla imigrantów z innych państw, nawet z krajów arabskich, bo można tam znaleźć wykwalifikowanych ludzi, którzy nie są terrorystami. Musimy bardzo szeroko spojrzeć na problem zatrudnienia w Polsce pod kątem migracji, ale nie tylko ze Wschodu, lecz także z Południa” – namawia polskich polityków Marek Goliszewski z Business Centre Club.

Możemy być pewni, że migracja z każdym rokiem będzie rosnąć, co zapowiadał już minister inwestycji i rozwoju, Jerzy Kwieciński. „Do 2030 r. będzie brakowało 1,5 mln osób na rynku pracy. Migracja musi więc rosnąć i będzie rosnąć” – powiedział Kwieciński.

Przy okazji mafia wykorzystuje ten trend, aby dobrze zarobić. Temat ten poruszył tygodnik „Sieci” 18 czerwca. Na czym polega sprowadzanie cudzoziemców przez mafię, można przeczytać w artykule (TUTAJ https://ndie.pl/sieci-mafia-sprowadza-do-polski-tysiace-imigrantow-w-gre-wchodza-gigantyczne-pieniadze/).

Z tego wielkiego tortu korzystają też inne międzynarodowe organizacje przestępcze działające w Polsce. 3 lipca na łamach naszego portalu poinformowaliśmy o zakończeniu śledztwa prowadzonego pod nadzorem prokuratury Rejonowej w Legnicy przez funkcjonariuszy Placówki SG w Legnicy.

Śledztwo dotyczyło gangu legalizującego pobyt nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu, poprzez organizowanie fikcyjnych małżeństw z Polkami oraz preparowaniu dokumentacji związanej z zatrudnieniem lub pełnieniem funkcji zarządczych w fikcyjnie działających spółkach prawa handlowego i ubieganiu się na tej podstawie o karty pobytu dla cudzoziemców.

[Źródło:] https://ndie.pl/polska-swiatowym-liderem-w-sciaganiu-imigrantow/

Za: Strona prof. Mirosława Dakowskiego (05.07.2018)

 


 

Wydało się dlaczego PiS masowo i po cichu ściąga imigrantów. Chodzi o ratowanie zbankrutowanego ZUS-u

Rośnie liczba cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS; na koniec marca było ich 476 tys. – poinformowała szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Zaznaczyła, że najwięcej ubezpieczonych cudzoziemców pochodzi z Ukrainy.

– Mamy aktualną informację ZUS dotyczącą cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych. Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców w ZUS. Na koniec 2017 r. było 440 tys. Na koniec marca 2018 r. mamy 476 tys. To pokazuje, że ta praca jest legalizowana, odprowadzane są składki na ubezpieczenie społeczne – mówiła Rafalska.

Najwięcej pracowników zgłoszonych do ZUS pochodzi z Ukrainy. Na drugim miejscu są Białorusini, na trzecim Wietnamczycy.

Wiceminister resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed poinformował, że do końca maja 2018 r. wydano ponad 152 tys. zezwoleń na pracę i blisko 570 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Zaznaczył jednak, że nie powinno się zestawiać statystyk ws. oświadczeń z tymi z poprzedniego roku, ponieważ od stycznia zmieniły się w tej sprawie przepisy. Dodał, że zwiększa się liczba umów o pracę wśród cudzoziemców.

Od 2018 r. obowiązują nowe zasady sezonowego zatrudniania cudzoziemców. Pracodawcy mają m.in. obowiązek informowania urzędów o wszelkich zmianach dotyczących przebiegu zatrudnienia cudzoziemców. Nowe rozwiązania dotyczą pracy krótkoterminowej, wykonywanej przez obywateli m.in. Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy, którzy będą mogli skorzystać z uproszczonej procedury dostępu do rynku pracy.

Zgodnie z nowelizacją, obok zezwoleń na pracę, które mogą zostać wydane przez wojewodę na okres do trzech lat, wprowadzone zostało zezwolenie na pracę sezonową, wydawane przez starostę na dziewięć miesięcy w roku kalendarzowym.

MRPiPS przygotowało projekt nowelizacji ustawy o rynku pracy. Przewiduje on wydłużenie do 12 miesięcy okresu, w którym cudzoziemcy mogliby pracować w Polsce na podstawie oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy.

Komentarz [N.Cz.]:

Po informacji przekazanej przez minister Rafalską stało się jasne, dlaczego PiS po kryjomu ściąga do Polski imigrantów. Chodzi o to, by miał kto wpłacać do zbankrutowanego ZUS-u.

Rządowi oficjele mówiąc o ściąganych do pracy imigrantach całkowicie pomijają tych, którzy przybywają z krajów muzułmańskich – takich jak np. Uzbekistan, czy Bangladesz. Zażegnują się, że Polska prowadzi zupełnie inna politykę imigracyjną niż Zachód, dla którego masowe ściąganie ludzi do pracy, a potem przyjęcie 2 milionów nielegalnych imigrantów zakończyło się społeczną katastrofą.

Imigranci zmienili państwa, do których przybyli, nie asymilują się, tworzą getta. Polska zaczyna powtarzać błędy Zachodu z lat 70-90 XX wieku, kiedy to tania siła robocza miała dać korzyści gospodarcze. Skończyło się niekontrolowanym napływem imigrantów – także w wyniku łączenia rodzin. Szybkie korzyści gospodarcze okazało się iluzoryczne, a Zachód od 20 lat pozostaje w permanentnym kryzysie społecznym pogłębianym z każdą nową falą przybyszy.

Wszystko wskazuje na to, że tylko po to, by ratować zbankrutowany ZUS Polska wzorem Zachodu ściąga setki tysięcy, jeśli nie miliony przybyszy. Odbywa się to po cichu, bez żadnej dyskusji i pytania Polaków, czy chcą otwierać swe granice, czy nie. A wszystko przy propagandowym kłamstwie o niewpuszczaniu imigrantów. Polska zapłaci wielką cenę za krótkowzroczną i oszukańczą politykę PiS

Za: Najwyższy Czas! (06/07/2018)

 


 

Skip to content