Aktualizacja strony została wstrzymana

Uległość wobec Izraela. Polska wstaje z kolan tylko teoretycznie

Gdzie leży Polska? Polska nie leży, ale stoi dumnie wyprostowana! Ten krążący po kraju w pierwszych miesiącach rządów „dobrej zmiany” żart był, jest i nadal pozostaje jedynie dowcipem. Wycofanie się PiS z części nowelizacji ustawy o IPN – części wzbudzającej opór Izraela, USA i środowisk żydowskich – boleśnie dowodzi, że „wstawanie z kolan” to li tylko pusty frazes.

W środę rano, jak grom z jasnego nieba, spadła na Polskę nieoczekiwana informacja: premier Morawiecki zwrócił się do marszałka Sejmu z wnioskiem o uzupełnienie porządku obrad o punkt dotyczący znowelizowanej na początku roku ustawy o IPN. Posłowie zajmą się kwestią już w środę. Narzucone tempo jest więc niezwykle szybkie co dowodzi, że rządzący wiedzą czego chcą.

A chcą – o czym mówiła wprost zarówno rzecznik rządu jak i szef kancelarii premiera – wycofania się z zapisów karnych przewidujących do 3 lat więzienia za oczernianie Polski i Polaków poprzez przypisywanie nam winy za niemieckie zbrodnie dokonane w trakcie II Wojny Światowej na Żydach. To właśnie ten fragment znowelizowanej ustawy o IPN wzbudził potężny opór międzynarodowych środowisk żydowskich, Izraela oraz Stanów Zjednoczonych.

Dynamika działań zmierzających do wycofania się polskich władz ze wzbudzających kontrowersje przepisów jest skandalem i kompromitacją państwa polskiego! Wszak przepisy – nawet po brutalnym wręcz zaatakowaniu Polski przez polityków z Izraela oraz część lobby żydowskiego – były przez obóz „dobrej zmiany” bronione i określane jako potrzebne, pożądane oraz dobre. To jawna kpina z wyborców PiS i z interesu państwa, którego obronę deklarowało tak wielu polityków „prawicy”!

Niewykluczone więc, że tak nagła rezygnacja z artykułów 55a i 55b ustawy o IPN jest efektem stanowczego postawienia sprawy przez Izrael, a może i Stany Zjednoczone. Państwa poważne – przeciwnicy innej rangi niż impotentna Unia Europejska czy nawet Niemcy – nie chciały już dłużej bawić się w ciuciubabkę i czekać na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, do którego część zapisów ustawy skierował prezydent Duda.

Pokazuje to siłę dyplomacji amerykańskiej i żydowskiej (rozumianej jako państwo Izrael oraz organizacje społeczne w diasporze), ale i rażącą słabość Państwa Polskiego. Państwa, które miało wstawać z kolan, w końcu dumnie występować na arenie międzynarodowej i pod rządami PiS zrywać z wcześniejszą polityką służalczości wobec zagranicznych ośrodków.

Zerwać z hańbiącą Polskę postawą – przynajmniej w sferze werbalnej – udało się wobec Berlina i Brukseli, co pokazuje chociażby wtorkowe „przesłuchanie” naszego kraju przez eurokratów, które nie wywołuje przesadnych emocji, zaś obawy o potencjalne ukaranie naszego kraju przez Unię Europejską należą do przeszłości. Natomiast na Izrael i USA zabrakło sił, zdolności i dyplomatycznych argumentów (innych niż li tylko moralna słuszność). Zabrakło woli jednoznacznego sprzeciwienia się żydowskim żądaniom. Ciężko jednak było się tego spodziewać w sytuacji, gdy „dobra zmiana” postawiła w polityce międzynarodowej „na jednego konia”, tylko w Stanach Zjednoczonych widząc partnera, a nawet gwarant naszego bezpieczeństwa. W sytuacji takiego geopolitycznego uzależnienia – i to uzależnienia częściowo na własne życzenie – inne rozwiązanie problemu z ustawą o IPN jest niemożliwe bez dokonania wyraźnej korekty kursu. Wymaga to jednak pomysłu i odwagi, a nie organizacyjnej i intelektualnej ociężałości.

Teraz rządzący muszą (premier Morawiecki w trakcie środowej debaty powiedział wprost o „realiach międzynarodowych” wpływających na decyzję o wycofaniu się z artykułów karnych) rakiem wycofać się z kontrowersyjnej nowelizacji, dlatego robią wszystko, by zapłacić tego najniższą możliwą cenę polityczną. Stąd być może wybór terminu podjęcia działań – początek wakacji, czas tak zwanego „sezonu ogórkowego”. Wyraźna jest również chęć załatwienia sprawy błyskawicznie. Temat pojawił się dopiero w środę rano i już w środę Sejm przystąpił do prac. Nowelizacja zaś miała zacząć rodzić się… we wtorek. Wcześniej o planowanych zmianach w ustawie o IPN nie wiedzieli nie tylko politycy opozycji, których czas na przygotowanie się do debaty można liczyć w minutach, ale i politycy PiS. Nie wiedział o nich również sam Instytut Pamięci Narodowej.

Wiele wskazuje na to, że zgodnie z intencją rządzących uda się rozwiązać problem w ekspresowym tempie, a media – nawet te antyrządowe – będą „grzały temat” maksymalnie przez kilka dni (szczególnie w obliczu trwającego Mundialu). Pozostanie jednak totalny niesmak, poczucie wielkiego szwindlu, skandalu i kompromitacji, a przede wszystkim uzasadnione przekonanie, że Polska tak naprawdę nigdy nie wstała z kolan.

Michał Wałach

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-06-27)

 


 

Jakubiak bezlitośnie o wycofaniu się z ustawy o IPN. „PiS zhańbił godność Polaków. Czuję się zdradzony”

Poseł Jakubiak w ostrych słowach wypowiedział się na łamach portalu dorzeczy.pl o nowelizacji ustawy o IPN. „Jestem oburzony i czuję się zdradzony”.

„To jest absolutnie błąd” – ocenił Marek Jakubiak. Polityk podkreślił, że wprowadzanie dziś poprawek do ustawy o IPN oznacza przyznanie racji wszystkim tym, którzy w związku z tą ustawą „wylewali na nas pomyje”.

Marek Jakubiak załamany na portalu wypowiedział się druzgocąco. „Ja jestem porażony. Co innego niż godność narodu może być dla nas ważniejsze? Co jeszcze? Trochę dolarów?” – mówi wzburzony Jakubiak.

„Naprawdę jestem oburzony i czuję się zdradzony” – przyznał. I dodał: „Prawo i Sprawiedliwość zdradziło własnych wyborców oraz wszystkich, którzy popierali tę ustawę. Nie znam lepszego określenia dla całej tej sytuacji.”

„Nie ma nic ważniejszego dla każdego narodu, jak szanowanie własnej historii i własnej godności.”-„PiS zhańbił godność Polaków” – powiedział Marek Jakubiak.

Poseł Kukiz’15 dodał, że decyzja Prawa i Sprawiedliwości o nowelizacji ustawy nie ma najmniejszego sensu politycznego, ani ekonomicznego.

„W trakcie dyskusji nad tą ustawą wylano na nas wszystkie pomyje świata. Jaki jest więc teraz sens w przyznawaniu wszystkim tym ludziom racji, poprzez zmianę ustawy? Nie mieści mi się to w głowie. To nie ma najmniejszego sensu” – ani politycznego, ani ekonomicznego – stwierdził.

Źródło: dorzeczy.pl/Dziennik Zachodni/nczas.com

Za: Najwyższy Czas! (27/6/2018)

 


 

Witold Gadowski o zmianie noweli ustawy o IPN: można pluć na Polskę bez konsekwencji

– Wycofanie się przez rząd z nowelizacji ustawy o IPN pokazuje, że można nas kopać i pluć na Polskę bez konsekwencji – Witold Gadowski w komentarzu dla tysol.pl nie ukrywa, że dzisiejsze działania polskich władz pokazują, że kłamliwa kampania wobec Polski jaka ruszyła po przyjęciu noweli ustawy o IPN nie tylko nie została ukarana, ale też Polska pokazała uległość. A to rozzuchwala.

W ocenie Witolda Gadowskiego, wycofanie się z zapisów zmienionej ustawy o IPN, pokazuje, że „można nas kopać i pluć na Polskę bez konsekwencji”. Albowiem kampania oszczerstw wobec naszego kraju jaka ruszyła po zmianie przepisów nie tylko nie została ukarana, ale spowodowała kolejne kroki – wycofanie niechcianych przez inne państwa przepisów polskiego prawa. – To rozzuchwala. Nie chciałbym, żeby polski rząd rozzuchwalił te środowiska do tego stopnia, żeby nas lekceważyć, pogardzać nami i nas okradać – powiedział Gadowski portalowi tysol.pl.

– Rząd ustępuje przed naciskami strony żydowskiej i chcielibyśmy znać jako obywatele powód tego ustąpienia. Czy jest to pewna kalkulacja polityczna, czy zwykłe tchórzostwo. Jeżeli zwykłe tchórzostwo, to jest najgorszy rodzaj postępowania politycznego, bo ono nic nie przynosi oprócz hańby. Tchórzy się nie szanuje – ocenił publicysta.

Gadowski zapytany czy w Polsce powinny istnieć przepisy, które penalizują oskarżanie Polski o udział w Holocauście uznał, że wzorcem jest tu Izrael. – Izrael dobrze wie, jak bronić własnego interesu. Wzorujmy się na Izraelu. Wszystko to sprawia wrażenie bardzo niepoważnie, jakby bardzo wiele przerażonych kur zbiegło się na raz i zupełnie nie wiedziało co ze sobą zrobić – dodał.

Źródło: tysol.pl

MA

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-06-27)

 


 

Sejm przyjął akt kapitulacji wobec środowisk żydowskich

Sejm przegłosował nowelizację ustawy o IPN. Chodzi o zrezygnowanie z przepisów karnych, czyli artykułu 55a znowelizowanej ustawy o IPN, który przewidywał do 3 lat więzienia za przypisywanie narodowi polskiemu zbrodni nazistowskich. Za nowelizacją ustawy opowiedziało się 388 posłów, przeciw było 25, od głosu wstrzymało się pięciu. I pomyśleć, że jeszcze tak niedawno rzeczniczka PiS wypowiadała się w taki sposób:

– Dobre imię i prawda są warte co najmniej tyle, co bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo buduje się na dobrym imieniu. Niepodległość jest również warunkowana tym, czy mówimy prawdę i czy walczymy, jak ta prawda ma być prezentowana przyszłym pokoleniom – mówił na posiedzeniu Sejmu premier Morawiecki, co w kontekście tego, co się tam działo, brzmiało wręcz groteskowo.

Za: MagnaPolonia (27 czerwca 2018)

 


 

Głosowanie nr 9 na 65. posiedzeniu Sejmu

Pkt 1. porz. dzien. Pierwsze czytanie pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary

Głosowało – 418  posłów   Za – 388    Przeciw – 25    Wstrzymało się – 5    Nie głosowało – 41 

Wyniki indywidualne (z 418 posłów, tylko 25 posłów głosowało PRZECIW)

PiS
SZYSZKO JAN – wstrzymał się
GŁĘBOCKI KONRAD – nie głosował
KACZYŃSKI JAROSŁAW – nie głosował
KRUK ELŹBIETA – nie głosował
MALIK EWA – nie głosował
RACZAK GRZEGORZ – nie głosował.
SOBOŃ ARTUR – nie głosował
STRZAŁKOWSKI STEFAN – nie głosował.
SZCZYPIŃSKA JOLANTA – nie głosował
reszta (226) – za
 
PO
AJCHLER ZBIGNIEW – przeciw
KARPIŃSKI WŁODZIMIERZ – wstrzymał się
18 posłów z PO – nie głosowało
reszta (116) – za
 
Kukiz15
RZEPECKI ŁUKASZ – za
9 posłów z Kukiz15 – nie głosowało
reszta (19) posłów z Kukiz15 – przeciw
 
Nowoczesna
2 posłów – nie głosowało
reszta (20) – za
 
PSL-UED
KŁOPOTEK EUGENIUSZ – przeciw
1 poseł z PSL – wstrzymał się
2 posłów z PSL – nie głosowało
reszta (14) – za
 
WiS
wszyscy (6) posłowie – za
 
L-S
1 poseł – nie głosował
1 poseł – wstrzymał się
1 poseł – za
 
niez.
1 poseł – nie głosował
1 poseł – wstrzymał się
4 posłów – przeciw
reszta (4) – za
 
 

Źródło: Sejm

 


 

„Nie będziemy zmieniać ustawy o IPN”. „Jeśli się ugniemy, zostaniemy wycieraczką dla innych państw”

Dziś w Internecie łatwo znaleźć słowa polityków PiS sprzed kilku miesięcy, którzy wówczas twardo mówili, że nie możemy się wycofać z ustawy o IPN. Dziś wszyscy zgodnie zagłosowali „za” zmianami.

Przykładem takiego polityka jest Adam Andruszkiewicz, polityk z jednym z najbardziej miękkich kręgosłupów w Sejmie. Jeszcze w lutym, kiedy, przed podpisaniem ustawy o IPN przez Prezydenta, trwał już spór międzynarodowy, Andruszkiewicz twierdził, że Polska nie może się z niej wycofać.

Przykładem takiej sytuacji jest Izrael, który bardzo często na arenie międzynarodowej jest krytykowany za swoje zachowania, niemniej prowadzi swoją politykę i przez to jest tak szanowany. Tak samo musi się to dziać w Polsce, jeżeli chcemy mieć należny nam szacunek i miejsce, to musimy robić swoje. Jeśli się ugniemy, to zostaniemy taką wycieraczką dla innych państw – mówił w lutym Andruszkiewicz.

https://twitter.com/ObywatelDC/status/1011991988793675779

Do tego warto dodać, kilka innych głosów z tego środowiska:

Nie będziemy zmieniać żadnych przepisów w ustawie o IPN. Mamy dość oskarżania Polski i Polaków o niemieckie zbrodnie – pisała Beata Mazurek.

Z kolei Dominik Tarczyński grzmiał: ani kroku wstecz! Natomiast Beata Szydło wspominała, że ta ustawa jest niezbędna i trzeba skończyć z kłamstwem i bronić Polski.

Ustawa o IPN jest napisana bardzo dobrze – mówił Patryk Jaki. Tak dobrze, że aż trzeba się z niej wycofać.

Za: Najwyższy Czas! (27-6-2018)

 


 

Skip to content