Aktualizacja strony została wstrzymana

Biskup Maine opuszcza ekumeniczną organizację. Chce pozostać wierny nauczaniu Kościoła

Amerykański biskup Robert Deeley opuścił szeregi Rady Kościołów Maine. Jak zaznaczył, nie pozostawiono mu wyboru, gdyż pozostając wiernym nauce Kościoła, nie mógł zgodzić się na stanowisko Rady dotyczące akceptacji postulatów społeczności LGBTQ.

Bezpośrednią przyczyną rezygnacji amerykańskiego biskupa z pracy w Radzie, była zmiana przepisów dotyczących prezentowania oficjalnego stanowiska organizacji. Od niedawna, stanowisko dotyczące danego zagadnienia jest ustalane w głosowaniu większościowym. Oznacza to, że jeżeli biskup nie zgadzał się z postulatami, które zostały przegłosowane to i tak widniał jako członek Rady, która je zatwierdziła. W takim przypadku, amerykańskiemu hierarsze nie pozostało nic innego jak opuścić szeregi organizacji.

Jako biskup diecezji Portland, uważam tę decyzję za niefortunną ale jednocześnie właściwą. Nie pozostawiono mi bowiem wyboru. Nasze dalsze uczestnictwo w pracach Rady spowodowałoby akceptację postaw, zdecydowanie przeciwnych naszej wierze – tłumaczył w swoim uzasadnieniu.

To co prezentuję, nie może zostać zamiecione pod dywan w zwykłym głosowaniu. Moje stanowisko jest zakorzenione w nauce Chrystusa. Każde inne stanowisko byłoby sprzeniewierzeniem się moich obowiązków jako biskupa Portland – dodał.

Ostatnie tarcia wewnątrz organizacji dotyczyły kwestii związanych z ideologią gender. Część denominacji protestanckich opowiadała się bowiem za przyjęciem stwierdzenia, że homoseksualizm jest „wrodzony” jednocześnie implikując, że Bóg stworzył człowieka namaszczonego grzechem. Oczywistym jest, że katolicki biskup nie mógł zgodzić się z takim stanowiskiem.

Rada Kościołów Maine zrzeszała do tej pory przedstawicieli ośmiu wyznań. Kościoła Episkopalnego, Kościoła Katolickiego, Uniwersalizmu unitariańskiego, Zjednoczonego Kościoła Chrystusa, Metodystów, Prezbiterian, Kościoła Ewangelicko – Luterańskiego w USA i Kwakrów. Założona w 1938 r. organizacja, miała na celu działalność ekumeniczną i wypracowywanie wspólnego kierunku działań. Diecezja Portland przystąpiła do organizacji w 1982 r.

Jest to kolejny przykład, że ekumenizm ma swoje granice, a nauka Kościoła jest bezkompromisowa i jeżeli ma zachować swoją istotę, nie może podlegać demokratycznemu dyktatowi.

Źródło: catholicnewsagency.com

PR

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-06-04)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: „Jako biskup diecezji Portland, uważam tę decyzję za niefortunną ale jednocześnie właściwą. Nie pozostawiono mi bowiem wyboru. Nasze dalsze uczestnictwo w pracach Rady spowodowałoby akceptację postaw, zdecydowanie przeciwnych naszej wierze – tłumaczył w swoim uzasadnieniu.”

To znaczy, że dotychczasowe uczestnictwo w ekumenicznych ekscesach było „zgodne z nasza wiarą” i nauką Kościoła? Bo jak widać dopiero poróżnienie w sprawie homoseksualizmu ustawiło biskupa w trudnej sytuacji. Co więcej, biskup sam dalej nie wie co jest dobre a co złe („uważam tę decyzję za niefortunną ale jednocześnie właściwą„). Ot, typowe skołowacenie posoborowego hierarchy, co to chciałby, ale nie może. Doprawdy, trudno postawę biskupa w pełni uznać za „wierność nauczaniu Kościoła”.

 


 

Skip to content