,,Jasno opowiedziałem się za przyjmowaniem uchodzÌcoÌw. I powtarzam, że wynika to wprost z Ewangelii. To nie jest opcja, ktoÌrą chrzesÌcijanin może przyjącÌ bądzÌ odrzucÌ, ale samo sedno nauczania Jezusa Chrystusa. Jeżeli chcesz nasÌladowacÌ Mistrza z Nazaretu, powinienesÌ isÌcÌ Jego drogą. Każda inna powiedzie cię na manowce, może nawet do zguby. Często się zastanawiam, dlaczego tylu naszych rodakoÌw uważa uchodzÌcoÌw za obcych, ktoÌrzy przyjdą odebracÌ im miejsce. Będą krasÌcÌ, gwałcicÌ i mordowacÌ” – mówi z bólem prymas Polski abp Wojciech Polak w wywiadzie ,,Kościół Katoludzki. Rozmowa o życiu z Ewangelią” wydawnictwa WAM.
,,Odnosząc się do uchodzÌcoÌw – nie głoszę moich prywatnych poglądoÌw, ale przypominam nauczanie KosÌcioła. Tylko tyle i aż tyle” – przekonuje i próbuje tłumaczyć, skąd w Polsce opór przeciwko migrantom. ,,Może mamy za niskie poczucie własnej wartosÌci, zbyt słabą i płytką tożsamosÌcÌ. To zresztą symptomy typowe dla wspoÌłczesnego sÌwiata – płynnego, niestabilnego, niepewnego. Niby czujemy się ważni i silni, dużo i głosÌno krzyczymy, ale w sÌrodku bardzo się boimy; drżymy o naszą przyszłosÌcÌ” – peroruje.
Zaraz potem jednak arcybiskup stwierdza, że… katolik wcale nie musi popierać rozwiązań kryzusu migracyjnego forsowanego przez papieża Franciszka.
,,Może to niektoÌrych zaskoczy, ale w przypadku kryzysu uchodzÌczego każdy wierzący ma sporą przestrzenÌ swobody; nie musi słowo w słowo powtarzacÌ np. ocen i rozwiązanÌ postulowanych przez papieża Franciszka. Zupełnie inną rangę ma wiara w zmartwychwstanie Jezusa, a inną proÌba odpowiedzi na pytanie, jak Europa powinna sobie radzicÌ z kolejnymi falami uchodzÌcoÌw z Bliskiego Wschodu i Afryki” – mówi abp Polak.
Wystarczy posłuchać islamskiego teologa…
Brzmi to dość niespójnie, bo przecież w Polsce nikt nie zamyka się na uchodźców w ogóle. Bardzo chętnie przyjmowalibyśmy prześladowanych chrześcijan, ba, nawet dla nielicznych rodzin islamskich z dziećmi na pewno znalazłoby się miejsce – przecież Czeczenów przyjmowaliśmy z otwartymi rękami i nikt nie patrzył na to, że są muzułmanami.
Problem w tym, że masowy napływ uchodźców to napływ nie prześladowanych chrześcijan ani nawet autentycznie uciekających rodzin, ale mężczyzn w sile wieku i islamskiej młodzieży.
O czym więc tu w ogóle mówić? Zwłaszcza, że sam arcybiskup powołując się w wywiadzie na papieża Franciszka mówi o trwaniu ,,trzeciej wojny światowej” – i przyznaje, że ważną rolę odgrywa w niej islamizm.
,,To nie jest wojna regularna, a jednak realna – z namacalnymi zniszczeniami, z niewinnymi ofiarami, z milionami uchodzÌcoÌw. Jednym z głoÌwnych zarzewi stał się radykalny islam, uderzający m.in. w cywilizację Zachodu. To fakt: istnieje korelacja między zamachami i muzułmanÌskim fundamentalizmem” – mówi prymas, dodając wszelako, że związku nie ma,, między zamachami i globalną wędroÌwką ludoÌw”.
Wprawdzie zamachów dokonują właśnie imigranci z pierwszego czy kolejnego pokolenia – lub rodowici Europejczycy ,,nawróceni” na islam przez imigranckich kaznodziejów. Ale nie przejmujmy się szczegółami.
jr/deon.pl, fronda.pl