Aktualizacja strony została wstrzymana

Aborcja, śmierć chrześcijaństwa i „utrata wiary na krzyżu”. Święta z „Tygodnikiem Powszechnym”

Pismo „katolików otwartych” przed Świętami Zmartwychwstania Pańskiego po raz kolejny serwuje swym czytelnikom szokujące treści. Po co? 

Okładkę specjalnego, świątecznego wydania „Tygodnika Powszechnego” zdobi wizerunek Chrystusa Pantokratora. Ale już w treści artykułów Zbawiciel nie jest Władcą i Sędzią wszechświata, ale czymś w rodzaju propozycji intelektualnej, o malejącym znaczeniu a dodatkowo… tracącym wiarę na krzyżu.

Numer otwiera bowiem tekst Artura Sporniaka „Zamiast zaostrzać”, po raz kolejny podkreślający, że środowisko „TP” popiera krwawy kompromis aborcyjny, kosztujący życie ponad tysiąca dzieci rocznie. Zdaje się więc zatem, że nad polskim prawodawstwem Chrystus Pantokrator (przynajmniej wedle redaktorów pisma) władzy mieć nie powinien. „Jako wierzący katolik jestem przekonany, że brniemy w ślepą uliczkę, próbując budować od dachu” – czytamy w artykule o próbie zmiany ustawy dopuszczającej zabijanie dzieci w łonach matek.

Dalej jest jeszcze ciekawiej. Redakcja proponuje bowiem czytelnikom wywiad z księdzem Grzegorzem Strzelczykiem. Prowadzący rozmowę dziennikarz „TP” Maciej Müller mówi: „Pozostańmy jeszcze przy Jezusie, który się boi. Do tego stopnia, że na krzyżu traci wiarę”!!! Przepytywany kapłan odciął się od takiego poglądu, na co pytający brnie: „A okrzyk Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?. Oto dorosłemu katolikowi, pragnącemu – jako dziennikarz – wpływać na dusze innych ludzi, kapłan musiał przypomnieć, iż okrzyk ten oznacza coś zgoła przeciwnego – a więc głęboką wiarę Chrystusa, ale cierpienie poprzez niemożność doświadczenia Boga w tej, konkretnej chwili. Jak bowiem bez wiary mógłby się zwracać do Boga? To nielogiczne!

W następnej jednak części wywiadu to przepytywany kapłan wypowiada zaskakujące słowa – stwierdza bowiem, że zbawienie najpewniej dokonałoby się bez względu na rodzaj śmierci Chrystusa, a wiec bez względu na to czy umarłby na krzyżu czy śmiercią „naturalną”. Dziennikarz przytacza zaś słowa Haliny Bortnowskiej, według której „Jezus mógłby zbawić świat przez to, że urodziłby się na nim i zerwał jedną różę, mówiąc, że jest piękna. Nie musiałby się przy tym nawet ukłuć”. Jednocześnie jednak Müller pyta, czy aby wówczas nie wypełniłyby się słowa proroków o Męce Zbawiciela, jak np. zapowiedź proroka Izajasza „Nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi”. Na to kapłan odpowiada: „Pierwsi chrześcijanie intensywnie czytali Stary Testament, szukając fragmentów pasujących do tego, co się wydarzyło. Spasowała im między innymi ta Pieśń z Księgi Izajasza. Gdyby wydarzenia przebiegły inaczej, wskazaliby inny tekst” (sic!!!!).

Jakby tego było mało, na kolejnych stronach tygodnika odnajdujemy wywiad Piotra Sikory z psychologiem, Bartłomiejem Dobroczyńskim. Sugeruje on,  że skoro „religijność na świecie maleje powstaje pytanie, czym sklejać społeczeństwo. Choć – paradoksalnie – pewne zlaicyzowane idee i instytucje Zachodu, np. prawa człowieka i organizacje charytatywne w stylu Lekarzy bez Granic, to tryumf uniwersalistycznego chrześcijaństwa, idei odpowiedzialności, dbania o innych, szanowania ich niezależnie od koloru skóry, płci”. Dziennikarz pyta zatem: „Chrześcijaństwo uniwersalistyczne może przetrwać śmierć chrześcijaństwa jako religii?”. A psycholog odpowiada: „Dokładnie. Prawdziwy – wielkanocny – tryumf chrześcijaństwa może nastąpić, gdy w zewnętrznych formach ono padnie”.

Oto Święta z „Tygodnikiem Powszechnym”.

kra

Za: PoloniaChristiana - pch24.pl (2018-03-29) | http://www.pch24.pl/aborcja--smierc-chrzescijanstwa-i-utrata-wiary-na-krzyzu--swieta-z-tygodnikiem-powszechnym,59257,i.html

Skip to content