Aktualizacja strony została wstrzymana

Korwin-Mikke: Otruć Skripala mogła CIA

OPINIA: P. Janusz Korwin-Mikke, prezes Wolności, wypowiedział się na Facebooku o otruciu p. Siergiusza Skripala, podwójnego szpiega rosyjsko-brytyjskiego.

– Jak wiele razy podkreślałem, żyjemy w czasach całkowitego upadku poszanowania prawa i obyczajów europejskich. Są one po prostu za trudne i niezrozumiałe dla dzisiejszego tyrana, czyli ludu. Np. zasada, że to podejrzanemu trzeba udowadniać winę, a nie on ma dowodzić niewinności. Dowodzi tego sprawa otrucia p.Sergiusza Skripala – pisze JKM. – Do tej pory na podstawie nawet silnych podejrzeń nie wydawało się wyroków – zauważa polityk.

JKM przypomina, że od czasów rzymskich, w śledztwach stosuje się zasadę „Is fecit cui prodest”.

– Więc kto skorzystał na zatruciu p.Skripala? Pierwszym podejrzanym są służby specjalne Stanów Zjednoczonych, które od ponad roku pracują nad przekabaceniem JE Donalda Trumpa z pozycji przyjaznej Rosji, na pozycję wroga Rosji – a nawet na wywołanie wojny amerykańsko-rosyjskiej. O czym przecież mówi się całkiem otwarcie – podkreśla. – W USA znakomicie można by zsyntetyzować jakiś „nowiczok” i użyć go w Anglii – z absolutnym przekonaniem, że opinia publiczna uzna to, bez dowodu, za sprawkę Rosjan. Czego, oczywiście, wykluczyć nie można. Jednak dla mnie pierwszym podejrzanym jest CIA. Po prostu dlatego, że ma w tym, w przeciwieństwie do FSB, interes… – dodaje prezes Wolności.

Zobacz także: Tusk zabrał głos ws. otrucia Skripala

Źródło: FB

Opracował: GK

Za: korwin-mikke.pl (18-03-2018)

 


 

Skripala prawdopodobnie próbował otruć brytyjski wywiad, żeby oczernić Rosję i uciszyć rosyjską wizję świata

Angloamerykańskie elity nienawidzą Putina, bo pozbierał kawałki rozbitego Związku Radzieckiego, który miał się stać kolejnym zachodnim państwem wasalskim, i złożył je w nowoczesną i niezawisłą Federację Rosyjską, zdolną – mimo wszelkich gróźb i ataków – odpierać zachodnią wizję jednobiegunowego świata.

Radykalnie transformując i wzmacniając zarówno rosyjską gospodarkę (i uodparniając ją w znacznym stopniu na ataki), jak i rosyjską armię, Putin skutecznie ograbił globalne imperium z jego oczywistego powołania, jakim jest rządzenie całym światem bez żadnych zastrzeżeń.

W odpowiedzi budowniczowie imperium postanowili zrobić wszystko, żeby zniszczyć Putina i Rosję. Jednak dzięki mistrzowskim posunięciom Putina na globalnej szachownicy budowniczym imperium ostał się tylko jeden sznurek w łuku, mającym zdjąć Putina: jest nim czarna propaganda i brudne sztuczki.

Jednym z przykładów tej czarnej kampanii propagandowej są podejmowane w ciągu ostatnich 5 lat przez USA i ich sojuszników desperackie próby wrobienia Rosji (i Władimira Putina osobiście) w przeprowadzanie ataków z użyciem broni chemicznej w różnych częściach Syrii. Za każdym razem zachodnim rządom i ich mediom nie udawało się wystarczająco przekonać zachodnich społeczeństw, że zarzuty były prawdziwe, albo przynajmniej że wszystko, co Putin robi w Syrii, jest gorsze od tego, co same robią. Najwyraźniej wielu ludzi zachowało zdolność wykrywania oczywistych bzdur, kiedy czują smród.

Ostatnie oskarżenia, że Putin jest odpowiedzialny za otrucie w Salisbury byłego rosyjskiego agenta GRU Siergieja Skripala i jego córki, można uznać za „plan b” po nieudanej próbie pomówienia go o użycie broni chemicznej w Syrii, w którym ten sam zarzut zostaje sprowadzony „bliżej”, na własny grunt, i staje się przez to bardziej „osobisty” dla Brytyjczyków (a co za tym idzie, dla Europejczyków i Amerykanów).

Tworząc pozory, że Putin użył broni chemicznej w sennym Salisbury, rząd brytyjski zapewnia sobie spory kapitał polityczny, aby móc teraz „słusznie” wzmocnić oszczerstwo i nasilić groźby wobec rosyjskiego rządu, oraz spaczyć myślenie przeciętnego Brytyjczyka.

Dla tych świrów z zaburzeniami charakteru, którzy nawiedzają zaplecze elit brytyjskiego wywiadu, Skripal przekroczył czas swojej przydatności jako podwójny agent. Mając 66 lat i nie będąc już od lat na bieżąco z sytuacją w Rosji, przeszedł na emeryturę w Wielkiej Brytanii, dokąd w 2010 roku został przeniesiony przez MI6.

Jednak bez wątpienia Skripal był nadal obserwowany przez urzędasów brytyjskiego wywiadu – nie tyle z powodu tego, co mógłby im zaoferować, ile tego, co mógłby zaoferować Rosjanom, gdyby kiedykolwiek został „potrójnym” agentem. Prawdopodobnie pracował również w jakimś charakterze w pobliskim wojskowym ośrodku badań nad bronią chemiczną w Porton Down, produkującym środki atakujące system nerwowy podobne do tych, które podobno zaaplikowano jemu i jego córce.

Ale nawet jeśli Skripal nie miał żadnej konkretnej wartości technicznej ani wywiadowczej, sam fakt, że kiedyś był rosyjskim szpiegiem, dał brytyjskiemu wywiadowi możliwość wykorzystania go, po raz ostatni, w tajnej służbie Jej Wysokości.

Fakt, że natychmiastową reakcją brytyjskiego establishmentu na wiadomość, że Skripal i jego córka zostali znalezieni nieprzytomni na ławce na skwerku w Salisbury, było obwinienie Rosji i postawienie Putinowi ultimatum, żeby „przyznał się” – za czym dziś poszła groźba zdjęcia z eteru RT UK – sam w sobie jest dowodem na to, że była to wcześniej zaplanowana operacja brytyjska, zmierzająca do osiągnięcia konkretnych celów. Świadczy to również o tym, jak bardzo zachodni politycy obawiają się alternatywnej narracji, prezentowanej przez rosyjskie media, takie jak RT, postrzegając ją jako bezpośrednie zagrożenie dla ich władzy i planów.

Podobnie jak w przypadku zamachu z 11 września 2001 r., gdzie zaledwie kilka godzin po ataku na swoim terytorium rząd miał już wszystko „gotowe do wykorzystania” (i do diabła z poważnym śledztwem), tak i tutaj każdy racjonalnie myślący człowiek powinien być podejrzliwy w stosunku do dominującej narracji.

Oto kilka kwestii, nad którymi czytelnicy mogą się zastanowić przed przystąpieniem do pytania, kto próbował otruć Skripala i jego córkę.

Dlaczego wymyślona prawie 30 lat temu w Związku Radzieckim trucizna nie mogłaby od tamtego czasu być pozyskana lub produkowana w ramach tajnych zachodnich operacji?

Powiązane z powyższym: jednym z kluczowych zakładów produkujących rzekomą truciznę – nowiczok – był Radziecki Państwowy Instytut Badań Naukowych Chemii i Technologii w Nukusie, w Uzbekistanie. Od momentu uzyskania niepodległości w 1991 roku Uzbekistan współpracował z rządem USA przy demontażu i odkażaniu miejsc, w których testowano i opracowywano środki nowiczok i inne rodzaje broni chemicznej.

W 2002 r. Departament Obrony Stanów Zjednoczonych zlikwidował główny ośrodek badawczy i testowy nowiczoka w Uzbekistanie w ramach programu „Wspólnych działań zmniejszających zagrożenie” dysponującego funduszem w wysokości 6 mln dolarów. Środki chemiczne typu nowiczoka były również opracowywane i prawdopodobnie przechowywane w kilku innych byłych republikach radzieckich, w tym na Ukrainie.

Gdyby Rosja naprawdę chciała wyeliminować starzejącego się podwójnego agenta, dlaczego pozostawiłaby oczywiste odciski palców, które wiodłyby wprost do niej? W epoce, w której można mieć dowolną liczbę „wypadków”, a nawet sztucznie wywołany „atak serca”, Rosjanie z pewnością znaleźliby sposób na zlikwidowanie kogoś bez wydawania siebie? Tu przypominają mi się również historia poczty elektronicznej DNC i rzekomych „rosyjskich hakerów” z 2016 roku, którzy nazwali się „wymyślnymi niedźwiedziami” (Fancy Bear) i pozostawili po sobie wyraźne ślady prowadzące do Rosji. Jakże na rękę.

Najważniejsze jest tutaj to, że próba zamachu na życie Skripala leży w interesie zachodnich agencji wywiadowczych i zachodnich rządów, stanowiąc element ich zaciekłej kampanii czarnej propagandy przeciwko Rosji i jej przywódcy.

W obliczu złożonych i skrytych ruchów na geopolitycznej szachownicy w dobie zaawansowanej technologicznie Zimnej Wojny, cz. 2, „cui bono” wciąż najlepiej wskazuje, gdzie zacząć szukać sprawców.

Joe Quinn

Joe Quinn jest współautorem książek 9/11: The Ultimate Truth (z Laurą Knight-Jadczyk, 2006 r.) i Manufactured Terror: The Boston Marathon Bombings, Sandy Hook, Aurora Shooting and Other False Flag Terror Attacks (z Niallem Bradleyem, 2014 r.), autorem i prezenterem The Sott Report Videos i współgospodarzem cotygodniowej audycji radiowej „Behind the Headlines” w ramach Sott Talk Radio network.

Uznany internetowy eseista od 10 lat pisze wnikliwe analizy dla Sott.net. Jego artykuły ukazały się na wielu alternatywnych stronach poświęconych wydarzeniom na świecie, internetowe stacje radiowe przeprowadzały z nim wywiady, gościł też w irańskiej telewizji Press TV. Jego artykuły można również znaleźć na jego prywatnym blogu JoeQuinn.net.

Joe Quinn
Sott.net
13 marca 2018 19:34 UTC
Tłumaczenie: PRACowniA
https://pracownia4.wordpress.com/

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2018-03-17)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Kto otruł podwójnego agenta, nie wiemy i z pewnością nie dowiemy się długo. Można snuć domysły na podstawie mizernych informacji i przesłanek, ale niewątpliwym jest to, że pod lupę należałoby wziąć wywiady różnych najsilniejszych i najbardziej zainteresowanych stron: Wielkiej Brytanii, USA, Izraela i samej Rosji.

Dla nas najbardziej podłe jest jednak to, że bez żadnych dowodów od razu rzuca się oskarżenia w stronę Rosji. I z zapałem czynią to polskie-kurskie media, bezmyślni publicyści, politycy (w rodzaju Jajakoprezydenta) i dyplomaci (w rodzaju – pożal się Boże – Ciaputowicza).

 


 

Skip to content